Choya Silver, czyli japońskie (nie)wino?
Dziś przyszła kolej na mojego winnego faworyta, mianowicie - Choya Silver.
Wino, które nie jest winem?
Muszę jednak na wstępie dodać, że nazwanie tego napoju winem może być nieco mylące - Choya jest bowiem japońskim trunkiem z rodzaju umeshu. Zdecydowałam się jednak na napisanie tu kilku słów na jego temat, gdyż na polskich sklepowych półkach znajdziemy je nieopodal Bulgariusa, czy Señorio de Valán, a w restauracjach figuruje w kartach win. Nie mogłam się również oprzeć chęci, napisania tu swojej opinii na temat Choya'i, bo jest to alkohol, którego jakość znacznie przewyższa cenę, a odnoszę wrażenie, że jest jeszcze mało popularne.
Jest to pochodzący z Japonii napój alkoholowy wytwarzany poprzez macerację owoców moreli japońskiej ume (Prunus mume), w shōchū (wódka japońska, może być produkowana z batatów, ziemniaków, ryżu, jęczmienia, gryki, prosa lub kukurydzy. Zgodnie z prawem japońskim zawartość alkoholu nie powinna przekraczać 36%, ale niekiedy osiąga ona 45%.) z dodatkiem cukru. Na dobrą sprawę, spełnia raczej kryteria nalewki, aniżeli wina, jednak gdy zajrzymy do pierwszego lepszego, alkoholowego sklepu on-line, dowiemy się, że jest ono traktowane jako "wino Japońskie półsłodkie, białe".
As z rękawa na każdą okazję!
Choya jest moim ulubionym winem, dlatego też częstuję nim wszystkich znajomych. Co ciekawe, zarówno miłośnicy trunków z wyższej półki jak i sympatycy tanich alkoholi, zawsze są mile zaskoczeni smakiem i aromatem Choya'i i nie spotkałam się jeszcze z negatywnym komentarzem na jego temat.
Dla kogo "Choya Silver"?
źródło |
✔Jest to wino stosunkowo tanie, kosztuje do 25 PLN za półlitrową butelkę.
✔Swoich fanów znajdzie wśród miłośników zdrowej diety, ma ono bowiem właściwości detoksykujące, a także wspomaga walkę z permanentnym zmęczeniem i bezsennością.
🍷 Kraj pochodzenia: Japonia 🎎
🍷 Idealna temperatura: 8℃ 🧊
🍷 Zawartość alkoholu: 10% 🍹
🍷 Smak: owocowy, charakterystyczny 🍑
Choya Silver to zdecydowany MUST DRINK. Jeśli jeszcze go nie znacie, to pędźcie do sklepu i umilcie sobie nim wieczór, a potem koniecznie dajcie znać jak smakowało.
Hej1. Świetny blog! Nigdy nie próbowałem wina Cioja z Japonii. Chętnie spróbuję i dam znać!
OdpowiedzUsuń